Wyszukiwanie
Szukaj...
Przekaż darowiznę
Odwiedź Szymonka i Dawidka
Ciemna strona szczepień
"Czym tak naprawdę są szczepienia? Budowaniem odporności dziecka czy zmasowanym atakiem na jego układ odpornościowy? – pytają rodzice.
Ewa Urbańska z Rybnika (imię i nazwisko zmienione) regularnie szła szczepić dwóch swoich starszych synów. Jeden ma dziewięć, drugi cztery lata. Najmłodszej córki na razie nie chce szczepić. – Mam zamiar jak najdłużej odroczyć szczepienia, a być może ich zaniechać – mówi. Zna jeszcze jedną matkę, która też przestała chodzić z pociechami na szczepienia. Póki co odbiera telefony ponaglające z przychodni... – Jest wiele powodów mojego postępowania. Dorosły może odmówić szczepień, kiedy źle się czuje, szczepionka na niego źle działa. Niestety, noworodek, który ma dwie godziny, nie może zrezygnować, od razu otrzymuje euvax z tiomersalem, związkiem rtęci, i bcg na gruźlicę, która daje najwięcej powikłań i nie jest skuteczna – dodaje pani Ewa.
Związana jest ze służbą zdrowia, stąd zna nieoficjalne zdanie lekarzy na temat niektórych szczepionek. (…)
Obecnie jest członkiem stowarzyszenia STOP NOP. Podpisała petycję, która ma zwrócić uwagę na powikłania poszczepienne. – Medycyna wycofuje się z pewnych rzeczy, to znowu promuje inne. Myślę, że dawno zabrnęła w błędne koło leczenia powikłań. Tymczasem jako matka najlepiej znam swoje dzieci. Sama chciałabym zatroszczyć się o ich zdrowie, co mi ponoć gwarantuje konstytucja – dodaje Ewa Urbańska. "
Pełna treść artykułu w Tygodniku Regionalnym "Nowiny"
10-11-2011